Niepodważalnym plusem takiego weekendowego wypadu jest to, że możemy go zdecydować się na niego spontanicznie. Jeśli ceny biletów lotniczych odstraszają, do stolicy Czech bez problemu możemy dojechać samochodem. Nie musimy prosić o urlop z dużym wyprzedzeniem a jednocześnie nie przeleżymy całej soboty i niedzieli w łóżku.
Przed wyjazdem warto wymienić walutę. Czeskie autostrady są płatne, mając ze sobą gotówkę, nie będziemy musieli się martwić o niespodzianki przy kupnie winiet. Nocleg zarezerwować należy wcześniej przez Internet, co zaoszczędzi stresu i czas.
Aby nie błądzić, warto przygotować sobie listę - co trzeba zwiedzić i wybrać najważniejsze, interesujące nas miejsca. Obowiązkowe są:
Hradczany – Zamek Królewski, gotycka katedra św. Wita to coś, co każdy musi zobaczyć. Zachwycają także ogrody na wałach zamku, z których rozciąga się zapierająca dech w piersiach panorama miasta.
Most Karola – niemal zawsze zatłoczony, ale nie do pominięcia. Jedno z najważniejszych miejsc w Pradze. Znajdują się tam wspaniałe rzeźby, głównie świętych, stworzone przez największych wówczas artystów.
Wieczorem idealny będzie spacer na Stare Miasto. Tam, podziwiając architekturą, możemy napić się porządnego czeskiego piwa z beczki.
Wzgórze Petřín – znajduje się tam przepiękny park, taras widokowy. Stoi tam także wieża zbudowana z okazji Praskiej Wystawy Jubileuszowej w 1891 roku. Nazywa się Petřínská rozhledna, ma 60 metrów.
Z nowej architektury najbardziej rozpoznawalnym miejscem jest „Tańczący Dom”. Jedyny w swoim rodzaju budynek przypomina parę brylującą na parkiecie.
Dla fanów kultowej bajki nie lada gratką będzie sklep z różnego rodzaju i wielkości Krecikiem.
Praga mieści w sobie również wiele rzeźb i wystaw współczesnych artystów. Najbardziej znana i budząca mieszane odczucia jest ta przedstawiająca dwóch mężczyzn stojących naprzeciwko siebie i oddających mocz do basenu w kształcie Czech (ul. Cihelní 2b).
Będąc w stolicy Czech trzeba obowiązkowo zjeść knedlicki, zapijając je tradycyjnym piwem. Na dokładkę smażony ser. Wracając do Polski, najlepiej zaopatrzyć się w zapas czekolady studenckiej.
Na miejscu można przemieszczać się metrem lub tramwajami. Ceny biletów są porównywalne do tych w Polsce.
